
W Polsce żyje dziś niemal cztery miliony osób z orzeczeniem o niepełnosprawności. Gdy spojrzymy na dane z raportu Głównego Urzędu Statystycznego i analiz NanoAnalizy, zobaczymy obraz nie tylko liczbowy, ale i społeczny – pełen sprzeczności, różnic regionalnych i ludzkich historii, które wciąż zbyt rzadko trafiają do debaty publicznej. Co naprawdę mówią liczby o niepełnosprawności w Polsce 2025?
Polska mapa niepełnosprawności – 3,9 miliona historii
Według raportu GUS „Osoby niepełnosprawne w 2024 r.”, na koniec 2024 roku w Polsce było 3,9 mln osób z ważnym orzeczeniem o niepełnosprawności lub stopniu niepełnosprawności. To około 10,5% ogólnej liczby ludności kraju. Warto podkreślić, że 76% z tych osób posiada orzeczenie wydane przez powiatowe zespoły do spraw orzekania o niepełnosprawności, a 53% stanowią kobiety.
Najczęstsze przyczyny to:
-
upośledzenie narządu ruchu – 1,38 mln osób,
-
choroby układu krążenia i oddechowego – 781 tys.,
-
schorzenia neurologiczne – 655 tys.,
-
choroby psychiczne i zaburzenia rozwojowe,
-
utrata wzroku lub słuchu.
Jak zauważa NanoAnaliza:
„Wśród osób poniżej 20. roku życia wyraźnie przeważają mężczyźni z orzeczeniem o niepełnosprawności. To zjawisko nowe i niepokojące.”
Najwięcej osób z niepełnosprawnościami mieszka w województwie śląskim (448 tys.), najmniej w opolskim (85 tys.). Wskaźnik na 1000 mieszkańców jest najwyższy w woj. lubuskim (160,7), a najniższy w mazowieckim (74,0). Te różnice pokazują, że geografia niepełnosprawności to również geografia dostępu – do usług, opieki i wsparcia.
Starzejące się społeczeństwo – gdzie wiek spotyka się z ograniczeniem
Starzenie się społeczeństwa to jeden z najważniejszych czynników wpływających na wzrost liczby orzeczeń. Według danych GUS najwięcej osób niepełnosprawnych prawnie znajduje się w grupie wiekowej 70–74 lata (ponad 550 tys.), a aż 68% osób z orzeczeniem o niezdolności do pracy ma co najmniej 60 lat.
Raport Krakweb.pl z września 2025 r. wskazuje, że rośnie także liczba seniorów korzystających z usług wspierających samodzielność – od fizjoterapii po technologie asystujące. Eksperci zauważają, że w grupie 60+ potencjał rynku dostępności przekracza już 3 miliony osób.
To zjawisko ma wymiar nie tylko medyczny, ale też społeczny. Coraz więcej seniorów mieszka samotnie, a transport, architektura i cyfrowe usługi wciąż nie są do końca przystosowane do ich potrzeb. Gdy GUS podaje, że 91% przychodni ma jakiekolwiek udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami, brzmi to dobrze – dopóki nie dodamy, że zaledwie 4% posiada rozwiązania dla osób niesłyszących lub niedosłyszących.
Starzenie się staje się więc nową twarzą niepełnosprawności – przewidywalną, a jednak wciąż niedoszacowaną w polityce społecznej.
Młodzi i niewidzialni – dlaczego rośnie liczba niepełnosprawnych chłopców?
W danych GUS i NanoAnalizy widać zaskakujący trend: wśród najmłodszych osób z orzeczeniem, chłopcy poniżej 20. roku życia stanowią wyraźną większość. Specjaliści wskazują kilka możliwych przyczyn:
-
wzrost diagnoz w spektrum autyzmu i ADHD,
-
lepsza diagnostyka w szkołach,
-
ale też zwiększona liczba realnych przypadków zaburzeń neurorozwojowych.
Według raportu GUS, w roku szkolnym 2024/25 w szkołach uczyło się 279,9 tys. dzieci i młodzieży ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, co stanowi 5,3% wszystkich uczniów. Ponad 68% tej grupy to chłopcy. W przedszkolach specjalnych aż 70% dzieci to chłopcy.
W 380 specjalnych przedszkolach uczy się 8,9 tys. dzieci, a kolejne 62 tys. uczęszcza do placówek ogólnodostępnych, z czego większość do klas integracyjnych. Jak podkreśla GUS,
„Większość dzieci z niepełnosprawnościami (79,4%) uczęszcza do przedszkoli ogólnodostępnych” (GUS, 2025).
To ogromny postęp w porównaniu z poprzednią dekadą, ale wciąż nierówny. W wielu szkołach brakuje asystentów, specjalistów i przeszkolonych nauczycieli.
Młodzi z niepełnosprawnościami to grupa, o której mówi się najmniej – a ich potrzeby edukacyjne i emocjonalne stają się jednym z najważniejszych wyzwań kolejnych lat.
Dostępność – między polityką a praktyką
Dostępność to pojęcie modne, ale wciąż często rozumiane powierzchownie. Dane GUS z 2024 r. pokazują, że 55,5% instytucji kultury posiada jakiekolwiek udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami. Najlepiej wypadają kina (90%), gorzej biblioteki (51%).
Z kolei Krakweb.pl wskazuje, że dostępność staje się coraz częściej elementem przewagi konkurencyjnej firm i instytucji, a nie wyłącznie obowiązkiem prawnym.
„Dostępność nie jest już luksusem – to element odpowiedzialności i zaufania społecznego” – czytamy w raporcie.
W transporcie miejskim Polska wypada lepiej niż kilka lat temu: 97,6% autobusów jest przystosowanych do przewozu osób z niepełnosprawnościami, ale w przypadku tramwajów ten odsetek spada do 57,5%.
Dane te dobrze ilustrują dylemat: inwestycje infrastrukturalne idą naprzód, ale świadomość i obsługa klienta często pozostają w tyle. Dostępność nie kończy się na podjeździe – zaczyna się od postawy drugiego człowieka.
Ekonomia niepełnosprawności – rynek, który wciąż się budzi
Według danych GUS i Krakweb, w Polsce aktywnych zawodowo jest około 738 tys. osób z niepełnosprawnością, które zgłosiły w ZUS posiadanie orzeczenia. To 1,9% ogólnej liczby ubezpieczonych.
Z tej grupy 55,4% pracuje na umowę o pracę, 7% na zlecenie, a 5,5% pozostaje bez pracy, mimo że nie pobiera świadczeń ani zasiłków. Wśród zatrudnionych 18% otrzymuje rentę, a 12% emeryturę.
Eksperci Krakweb zwracają uwagę, że rynek dostępności w Polsce ma potencjał przekraczający 100 mld zł rocznie, jeśli uwzględnić sektor zdrowia, edukacji i usług cyfrowych.
Niepełnosprawność przestaje być jedynie kategorią społeczną – staje się realnym elementem gospodarki.
Jak zauważa jeden z analityków cytowany w raporcie:
„Firmy, które myślą o dostępności, zyskują lojalnych klientów – ale też pracowników, którzy wiedzą, jak walczyć o miejsce w świecie.”
To zdanie dobrze oddaje przesunięcie akcentów: z opieki w stronę podmiotowości, z pomocy – w stronę współuczestnictwa.
Głos codzienności – trzy historie, które pokazują, czym jest „niepełnosprawność w praktyce”
1. Kamil, 22 lata, Mazowsze
Po diagnozie autyzmu w dzieciństwie długo uczono go „dopasowania do normy”. Dziś studiuje informatykę zdalnie i pracuje jako tester oprogramowania. Mówi: „Najtrudniejsze nie było nauczenie się kodu, tylko przekonanie ludzi, że mogę to robić”.
2. Ewa, 54 lata, Wielkopolska
Po wypadku samochodowym przeszła 18 miesięcy rehabilitacji. Wróciła do pracy w administracji. „Dzięki dofinansowaniu z PFRON mogłam kupić auto z automatyczną skrzynią. Bez tego nadal byłabym zamknięta w czterech ścianach.”
3. Stanisław, 72 lata, Lubuskie
Ma orzeczenie o umiarkowanej niepełnosprawności. Nie narzeka. Organizuje lokalne spotkania w klubie seniora. „Niepełnosprawność nie znika, ale z nią da się żyć, jeśli masz do kogo przyjść na kawę.”
Takie historie nie trafiają do tabel. A jednak to właśnie one najlepiej tłumaczą sens liczb, które widzimy w raportach.
System wsparcia – gdzie kończy się urzędowy język
Choć dane GUS są imponująco szczegółowe, wciąż widać chaos w orzecznictwie i braku spójności między instytucjami.
Orzeczenia wydaje ZUS, KRUS, MON i powiatowe zespoły – każdy według innych kryteriów.
Ponad 77% spraw o orzeczenie rozpatrywanych jest powyżej 30 dni, a w niektórych województwach (np. pomorskim) odsetek ten sięga 91%.
Brak jednolitego systemu orzecznictwa utrudnia nie tylko życie osobom zainteresowanym, ale też planowanie polityki publicznej.
To również bariera dla firm i samorządów, które nie wiedzą, jak efektywnie kierować środki na dostępność.
Jak pisze GUS:
„Niepełnosprawność to nie tylko stan zdrowia – to efekt relacji między człowiekiem a niedostosowanym światem.”
Ta definicja, choć administracyjna, brzmi niemal filozoficznie – i być może właśnie w niej kryje się sens całego raportu.
Podsumowanie
Najważniejsze wnioski:
-
W Polsce żyje prawie 4 mln osób z niepełnosprawnościami – to ponad 10% społeczeństwa.
-
Kobiety stanowią większość, ale wśród dzieci i młodzieży dominują chłopcy.
-
Starzenie się społeczeństwa zwiększa liczbę orzeczeń i potrzeb opiekuńczych.
-
Dostępność infrastruktury i edukacji poprawia się, lecz nierównomiernie.
-
Rynek usług dla osób z niepełnosprawnościami to ogromny, wciąż niewykorzystany potencjał.
-
System orzecznictwa wymaga reformy, która połączy instytucje i uprości procedury.
Niepełnosprawność nie jest marginesem życia społecznego. To jego lustro – w którym widać, jak naprawdę myślimy o empatii, równości i szacunku.
FAQ
1. Ile osób z niepełnosprawnościami żyje w Polsce?
Około 3,9 mln z ważnym orzeczeniem (GUS, 2024).
2. Czy liczba ta rośnie?
Tak – w ciągu dekady wzrosła o ok. 8%, głównie wśród osób powyżej 60. roku życia.
3. Jakie są najczęstsze przyczyny niepełnosprawności?
Schorzenia narządu ruchu, choroby układu krążenia, neurologiczne i psychiczne.
4. Czy Polska staje się bardziej dostępna?
Tak, ale nierównomiernie – szczególnie w kulturze, edukacji i transporcie publicznym.
5. Co możemy zrobić jako społeczeństwo?
Wspierać inicjatywy lokalne, edukację włączającą, promować zatrudnianie osób z niepełnosprawnościami i aktywnie uczestniczyć w debacie o reformie orzecznictwa.
Źródła
-
NanoAnaliza: W Polsce jest prawie 4 mln osób niepełnosprawnych – dane o strukturze demograficznej i przyczynach niepełnosprawności.
-
Krakweb.pl – Liczba seniorów i osób z niepełnosprawnością w Polsce (wrzesień 2025) – analiza rynku dostępności i aktywności zawodowej.
-
GUS: Osoby niepełnosprawne w 2024 r. (13.10.2025) – dane statystyczne o strukturze, edukacji i zatrudnieniu.
