Nowa funkcja na Randki IPON: czat audio i wideo bez wychodzenia z portalu

Osoba prowadzi rozmowę wideo na laptopie, uśmiechając się i machając do rozmówcy – nowa funkcja czatu audio-wideo na Randki IPON ułatwia bezpieczne poznawanie się online.

Nowość na Randki IPON! Od teraz możesz rozmawiać głosowo lub wideo z innymi użytkownikami bez udostępniania numeru telefonu i bez instalowania dodatkowych aplikacji. To przełom w randkowaniu online dla osób z niepełnosprawnościami.

Wyobraź sobie, że rozmawiasz z kimś, kto Ci się podoba, ale zamiast wymieniać się numerami telefonów, od razu słyszysz jego głos – albo widzisz uśmiech. Bez stresu, bez wychodzenia z portalu, bez obcych aplikacji. Teraz to możliwe dzięki nowej funkcji czatu audio-wideo na Randki IPON.

Rozmowa bez telefonu? Teraz to możliwe

Dla wielu osób z niepełnosprawnościami randkowanie online to wygodna i bezpieczna forma poznawania innych. Ale do tej pory kontakt kończył się często na wiadomościach tekstowych lub… długim czekaniu, aż ktoś poda swój numer. IPON postanowił to zmienić – i uruchomił bezpośrednie połączenia głosowe i wideo w swoim serwisie randkowym.

Bez aplikacji. Bez instalowania. Bez komplikacji. Wystarczy przeglądarka i chęć rozmowy. Funkcja jest całkowicie darmowa – jak cały portal randkowy IPON.

Jak działa czat na żywo?

To proste i dostępne rozwiązanie dla każdego użytkownika naszych randek:

  • Wybierasz, jak chcesz rozmawiać – tylko głosowo 📞 czy także wideo 📹.
  • Oboje użytkownicy muszą być online i wyrazić zgodę na połączenie.
  • Połączenie uruchamia się bezpośrednio w przeglądarce – nie trzeba niczego pobierać.
  • Po zakończeniu rozmowy dane kontaktowe nadal pozostają prywatne.
  • Połączenia wideo mogą być też wsparciem dla osób posługujących się PJM (Polskim Językiem Migowym).

 


🖼️ Na komputerze: kliknij na czacie wybraną osobę. W okienku czatu, które się otworzy, wybierz ikonę kamerki lub słuchawki – w zależności od tego, jak chcesz rozmawiać.

 


📱 Na telefonie: wyszukaj osobę, z którą chcesz rozmawiać, kliknij ikonkę czatu, a następnie wybierz ikonę kamerki lub słuchawki – według tego, co chcesz osiągnąć.

 


Dlaczego to ważne?

Osoby z niepełnosprawnościami często mówią, że pisanie wiadomości to za mało, by kogoś naprawdę poznać. Z drugiej strony – wiele osób czuje się niekomfortowo, podając swój numer na początku znajomości.

Nowy czat to kompromis między bezpieczeństwem a prawdziwym kontaktem.

Co zyskujesz dzięki tej funkcji?

  • Prywatność – Twój numer i dane kontaktowe nie są nigdzie widoczne.
  • Wygodę – nie musisz przechodzić na WhatsAppa, Skype’a czy inne komunikatory.
  • Autentyczność – głos, śmiech, ton – wszystko to buduje więź szybciej niż tekst.
  • Kontrolę – nie musisz odbierać, jeśli nie chcesz, a rozmowę możesz zakończyć w każdej chwili.
  • Dostępność – dla tych, którym trudno pisać lub wolą rozmawiać, czat głosowy to realna ulga.
  • Możliwość nauki – możesz używać rozmów do wspólnej nauki języka (np. angielskiego) z przyjacielem lub przyjaciółką.
  • Wspieranie komunikacji migowej – połączenia wideo mogą służyć osobom posługującym się językiem migowym.

Co mówią użytkownicy?

„Na czacie głosowym szybko czuć, czy jest 'chemia’. Nie musiałem już tygodniami pisać wiadomości – po rozmowie wiedziałem, czy chcę się spotkać.”
– Michał, 32 lata, użytkownik Randek IPONu

„Super, że nie muszę nikomu podawać telefonu. Rozmowa głosowa w przeglądarce to dla mnie duży plus – i mniej stresu.”
– Kasia, 27 lat, porusza się na wózku

Sekcja FAQ

Czy muszę coś instalować, by skorzystać z czatu?

Nie. Wystarczy przeglądarka internetowa i dostęp do mikrofonu (lub kamery, jeśli wybierzesz wideo).

Czy rozmowy są nagrywane?

Nie, rozmowy nie są nagrywane ani archiwizowane. Masz pełną kontrolę nad prywatnością.

Czy mogę odmówić rozmowy?

Oczywiście. Obie strony muszą zaakceptować połączenie – nic nie dzieje się bez Twojej zgody.

Przykład z życia: szybciej niż na Messengerze

Ania i Łukasz poznali się przez Randki IPONu. Przez kilka dni pisali wiadomości, ale coś „nie klikało”. W końcu Ania zaproponowała rozmowę głosową. Okazało się, że Łukasz ma świetne poczucie humoru, którego nie dało się oddać w tekście. „Ta rozmowa zmieniła wszystko – już po 10 minutach wiedziałam, że chcę kontynuować znajomość” – napisała do nas Ania.

Podsumowanie

Nowa funkcja czatu audio i wideo na Randki IPON to krok w stronę realnych relacji bez kompromisów dotyczących prywatności. Bez aplikacji, bez telefonu, bez nacisków – ale z możliwością usłyszenia i zobaczenia drugiej osoby, zanim zdecydujesz, co dalej.

👉 Jeśli jesteś na Randkach IPONu  – sprawdź tę funkcję. Może właśnie dzięki niej poznasz kogoś, z kim naprawdę warto porozmawiać.

Kancelarie żerują na osobach z niepełnosprawnościami? Uwaga na opłaty za pomoc w uzyskaniu świadczenia wspierającego

Osoba z niepełnosprawnością w urzędzie trzyma dokumenty i rozmawia z urzędniczką – symboliczna scena ostrzegająca przed kosztowną pomocą kancelarii przy wniosku o świadczenie wspierające.

Wyobraź sobie, że jesteś osobą z niepełnosprawnością. Twoja codzienność to walka z barierami, ograniczeniami i zmęczeniem, ale wreszcie pojawia się światełko w tunelu – nowe świadczenie wspierające, które ma realnie poprawić Twoją sytuację finansową. Liczysz na prostą, uczciwą pomoc i wsparcie ze strony instytucji. Tymczasem trafiasz do kancelarii, która za pomoc w wypełnieniu kilku dokumentów żąda… 16,5 tysiąca złotych. Nie chodzi o żadną specjalistyczną obsługę prawną, tylko o prosty wniosek, który wiele osób może wypełnić samodzielnie lub z bezpłatną pomocą urzędników. Absurd? Niestety, to rzeczywistość, która dotyka właśnie tych, którzy pomocy potrzebują najbardziej – ludzi bez siły przebicia, często samotnych i zdezorientowanych.

Czym jest świadczenie wspierające?

Od 2024 roku dorosłe osoby z niepełnosprawnościami mogą ubiegać się o nowe świadczenie wspierające. Kwota zależy od poziomu potrzeby wsparcia, określanego w punktach przez wojewódzkie zespoły orzekające. Przy najwyższym poziomie potrzeby (95–100 pkt) można otrzymać ponad 4100 zł miesięcznie.

W praktyce to bardzo ważne świadczenie, które może stanowić podstawowe źródło dochodu. Jednak zdobycie go wymaga przejścia przez dwuetapowy proces: najpierw ocena potrzeby wsparcia, później wniosek do ZUS. I tu pojawia się pole dla „pomocnych” kancelarii.

Kancelarie z opłatami z kosmosu

Nieuczciwe kancelarie prawne wykorzystują niewiedzę i stres osób z niepełnosprawnościami. Zgodnie z informacjami z mediów, niektóre z nich żądają za pomoc przy wypełnieniu dokumentów opłaty sięgającej 16,5 tys. zł. opłaty sięgającej 16,5 tys. zł. To ponad czterokrotność maksymalnej miesięcznej kwoty świadczenia.

Oficjalnie wszystko jest legalne: osoba podpisuje umowę, często w emocjach, w stresie, wierząc, że kancelaria zapewni sukces. W praktyce często sprowadza się to do wypełnienia prostego wniosku, co można zrobić samemu lub z bezpłatną pomocą w urzędzie.

W sprawę zaangażowała się posłanka Iwona Kozłowska, która zapowiedziała interpelację poselską i określiła takie praktyki jako „niemoralne”.

Jakie masz alternatywy? Bezpłatna pomoc istnieje

Nie musisz płacić kancelarii. Wypełnienie wniosków to proces, w którym pomogą:

  • MOPS-y i GOPS-y,
  • organizacje pozarządowe,
  • punkty nieodpłatnej pomocy prawnej,
  • ZUS i urzędnicy orzecznictwa,
  • członkowie rodziny lub opiekunowie.

To wszystko możesz otrzymać bezpłatnie. Warto najpierw zapytać lokalny ośrodek pomocy społecznej lub odwiedzić stronę gov.pl.

Dlaczego ludzie decydują się na kancelarie?

Czasem to zwykły brak informacji. Czasem presja, pośpiech, strach przed formalnościami. Niekiedy kancelarie stosują marketing graniczący z manipulacją: obiecują pewny sukces, straszą błędami, które mogą kosztować świadczenie.

Problem w tym, że wniosek o ocenę potrzeby wsparcia nie jest skomplikowany.

„Wypełnienie formularza zajmuje kilka minut. Nie potrzeba żadnych specjalnych kwalifikacji. Osoba może liczyć na pomoc od nas, od urzędu, od rodziny” – mówi przewodniczący jednego z wojewódzkich zespołów orzekania z centralnej Polski.

Przykład z życia

Pan Andrzej z Torunia ma 60 lat, porusza się na wózku, mieszka sam. Kiedy usłyszał o świadczeniu wspierającym, poszedł do kancelarii. „Pani powiedziała, że zrobi wszystko za mnie, a ja tylko podpiszę. Dopiero poźniej zobaczyłem, że będę musiał im oddać kilka tysięcy złotych”. Zrezygnował, poszedł do MOPSu. „Tam wytłumaczyli wszystko za darmo.”

FAQ

Czy muszę korzystać z kancelarii, by otrzymać świadczenie?
Nie. Cały proces można przejść samodzielnie lub z bezpłatną pomocą urzędów i organizacji.

Czy kancelarie działają legalnie?
Tak, jeśli podpisujesz umowę dobrowolnie. Ale warto czytać warunki i rozważyć, czy pomoc za kilkanaście tysięcy złotych jest rzeczywiście potrzebna. Legalność nie zawsze oznacza etyczność.

Co, jeśli już podpisałem umowę?
Możesz skonsultować sytuację z prawnikiem, rzecznikiem konsumentów lub zgłosić sprawę do Rzecznika Praw Obywatelskich.

Czy ZUS pomaga w wypełnieniu wniosku?
Tak. Na miejscu, telefonicznie lub przez platformę PUE.

Podsumowanie

Nie daj się naciągnąć. Proces ubiegania się o świadczenie wspierające można przejść bezpłatnie. Jeśli potrzebujesz pomocy, zapytaj lokalny MOPS albo zadzwoń do ZUS. Podpisuj umowy świadomie i nie daj się zastraszyć.

Podziel się tym artykułem z innymi. Ktoś może dzięki temu uniknie poważnych problemów finansowych.

 


Źródła:

Orzeczenie o niepełnosprawności 2025: kto dostanie na stałe, a kto nie?

Mężczyzna na wózku inwalidzkim czeka przed drzwiami komisji lekarskiej z dokumentami w ręku – symboliczne ujęcie problemów związanych z orzekaniem o niepełnosprawności.

Wyobraź sobie, że masz poważne problemy zdrowotne, a mimo to Twój wniosek o orzeczenie o niepełnosprawności zostaje odrzucony. Albo odwrotnie: dostajesz orzeczenie, ale tylko na rok, mimo że Twój stan się nie poprawi. Dlaczego tak się dzieje?

Wokół systemu orzekania o niepełnosprawności od lat narasta frustracja. Choć wiele osób liczy na uproszczenia, nowe przepisy niekoniecznie oznaczają poprawę sytuacji. Przeciwnie – może być równie trudno, tylko inaczej.

Co mówi prawo? Podstawowe wytyczne

Obecnie orzeczenie o niepełnosprawności można uzyskać na podstawie:

  • dokumentacji medycznej,
  • opinii lekarzy i psychologów,
  • analizy sytuacji zawodowej i życiowej.

W orzeczeniu określa się nie tylko samą niepełnosprawność, ale również:

  • stopień (lekki, umiarkowany, znaczny),
  • wskazania dotyczące zatrudnienia, nauki, rehabilitacji czy konieczności opieki,
  • okres ważności (czasowy lub na stałe).

Wg danych Ministerstwa Rodziny, przeciętny czas oczekiwania na orzeczenie to kilka tygodni do kilku miesięcy. Jednak wiele zależy od regionu i kompletności dokumentacji.

Projekt zmian: co się może zmienić?

Jak informuje Infor.pl, Ministerstwo planuje:

  • możliwość uzyskania orzeczenia „na stałe” bez konieczności odnawiania w przypadku chorób nieuleczalnych,
  • lepsze powiązanie orzeczenia z rzeczywistymi potrzebami, np. wsparciem finansowym czy asystencją,
  • ujednolicenie kryteriów i procedur w całym kraju.

Zapowiada się również likwidacja zbędnych komisji i łatwiejszy dostęp do orzeczeń dla dzieci z autyzmem, niepełnosprawnością intelektualną czy niepełnosprawnościami sprężonymi.

Co może budzić wątpliwości?

Zmiany brzmią dobrze, ale czy faktycznie poprawi się sytuacja? Obawy budzi m.in.:

  • brak szczegółowych informacji o tym, kto i w jakich sytuacjach otrzyma orzeczenie na stałe,
  • ryzyko zbyt ogólnych kryteriów, które będą różnie interpretowane przez komisje,
  • kontynuacja podejścia biurokratycznego zamiast faktycznej oceny sytuacji życiowej.

Jak powiedziała pani Anna z Lublina, mama nastolatka z niepełnosprawnością sprężoną: „W każdym orzeczeniu mam napisane, że syn wymaga stałej opieki. A mimo to co dwa lata muszę jeździć z nim do komisji i udowadniać, że jego stan się nie poprawił. To absurd.

Jakie będą kryteria orzekania?

Projekt przewiduje, że brane będą pod uwagę:

  • zdolność do samodzielnego funkcjonowania,
  • poziom wsparcia niezbędny do codziennego życia,
  • trwałość i nieodwracalność choroby lub uszkodzenia organizmu.

Brzmi racjonalnie, ale już teraz osoby z amputacjami, padaczką czy poważną niepełnosprawnością intelektualną słyszą, że „można spróbować rehabilitacji” albo „nie wiadomo, co będzie za dwa lata”. Czy komisje przestaną stosować te formułki?

Sekcja FAQ

Czy każda osoba przewlekle chora dostanie orzeczenie?
Nie. Kluczowe jest, czy choroba ogranicza codzienne funkcjonowanie i wymaga wsparcia.

Czy orzeczenie będzie ważne do końca życia?
Tylko w przypadkach uznanych za trwałe i nieodwracalne. Szczegóły mają określić komisje.

Czy można odwołać się od decyzji komisji?
Tak, najpierw do wojewódzkiego zespołu, potem do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych.

Czy dzieci z autyzmem będą miały łatwiej?
Taki jest plan. Projekt zakłada ułatwienia dla dzieci z zaburzeniami neurorozwojowymi.

Czy orzeczenie pozwala na uzyskanie dodatkowych świadczeń?
Tak. Na podstawie orzeczenia można ubiegać się o różne formy wsparcia: zasiłki, ulgi podatkowe, usługi opiekuńcze czy asystenta osobistego.

Przykład z życia: historia pana Marka

Pan Marek, 52-latek z Opola, ma amputowaną nogę i od 10 lat używa protezy. „Orzeczenie dostaję zawsze na 2 lata. Muszę chodzić po zaświadczenia, papiery, świadectwa rehabilitacji. A przecież noga mi nie odrośnie. Czy to się kiedyś zmieni?” – pyta. Na razie nie wiadomo.

Podsumowanie i wezwanie do działania

Projekt zmian w systemie orzekania zapowiada się ambitnie, ale wiele zależy od szczegółów i praktyki. Czy nowe zasady ułatwią życie, czy tylko zmieniają terminologię biurokracji? Warto obserwować dalszy przebieg prac i dzielić się swoimi historiami.

Masz doświadczenie z komisjami orzekającymi? Podziel się tym w komentarzu lub udostępnij ten tekst innym.

 


Źródła:

Wykorzystywanie niepełnosprawnych do żebractwa: dramat, który dzieje się tu i teraz

Osoba z niepełnosprawnością na wózku inwalidzkim porusza się samotnie po miejskiej jezdni – symbol wykluczenia i bezradności.

Wyobraź sobie, że ktoś obiecuje Ci lepsze życie i pracę za granicą. Przyjeżdżasz, pełen nadziei, a zamiast wsparcia i stabilizacji trafiasz na ulicę. Zmuszony do żebractwa, bez dokumentów, bez pomocy. Tak właśnie wyglądała codzienność dwóch niepełnosprawnych mężczyzn z Rosji, którzy zostali wykorzystani przez małżeństwo z Mołdawii w Polsce.

To nie jest odosobniony przypadek. To ostrzeżenie.

Jak działa proceder wykorzystywania osób z niepełnosprawnościami?

W 2021 roku para z Mołdawii zwerbowała dwóch mężczyzn z Rosji z niepełnosprawnością, obiecując im legalne zatrudnienie. Po ich przyjeździe do Polski sytuacja diametralnie się zmieniła:

  • byli wożeni po województwach mazowieckim, pomorskim, podkarpackim, małopolskim i podlaskim,
  • zmuszano ich do żebractwa, wykorzystując ich niepełnosprawność jako „narzędzie wzbudzania litości”,
  • poruszali się na prowizorycznych wózkach zrobionych z desek i gąbki,
  • nie mieli dokumentów, pieniędzy ani możliwości ucieczki.

Małżeństwo osiągnęło z procederu korzyść majątkową szacowaną na 630 tysięcy złotych. Działało bezwzględnie – zmieniając miejsca pobytu ofiar, by uniknąć wykrycia.

Reakcja służb i organizacji pomocowych

Sprawa ujrzała światło dzienne, gdy jeden z poszkodowanych trafił do ośrodka dla cudzoziemców w Kętrzynie. To uruchomiło działania Straży Granicznej.

Podczas przeszukania domu podejrzanych zabezpieczono paszporty ofiar, telefony i pieniądze. Sprawcy zostali zatrzymani, a ofiary objęte pomocą Fundacji La Strada, która od lat zajmuje się wsparciem osób dotkniętych handlem ludźmi w Polsce.

Co mówi prawo?

Zgodnie z polskim kodeksem karnym, za handel ludźmi grozi kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku śledczy jasno zakwalifikowali działania małżeństwa jako handel ludźmi ze szczególnym okrucieństwem.

Warto przypomnieć, że Polska jest sygnatariuszem Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami, która zobowiązuje państwa do ochrony tych osób przed przemocą, wyzyskiem i nadużyciami, zarówno w kraju, jak i za granicą.

W praktyce jednak wiele podobnych spraw nie trafia do sądów – ofiary boją się zeznań, są deportowane lub ich sytuacja nie jest odpowiednio rozpoznana.

Skala problemu: nie tylko ten jeden przypadek

Eksperci z organizacji takich jak La Strada czy ECPAT podkreślają, że osoby z niepełnosprawnościami są szczególnie narażone na wykorzystywanie. Są postrzegane jako mniej wiarygodne, mniej zdolne do obrony własnych praw.

Tymczasem to właśnie one – osoby z niepełnosprawnością intelektualną, ruchową, sensoryczną – są wykorzystywane w procederach przestępczych:

  • do żebractwa,
  • do pracy przymusowej,
  • do prostytucji.

Gdzie szukać pomocy?

W Polsce działają organizacje, które oferują wsparcie:

  • Fundacja La Strada – pomoc prawna, psychologiczna i interwencyjna,
  • Krajowe Centrum Interwencyjno-Konsultacyjne – dostępne także dla osób z niepełnosprawnościami,
  • Straż Graniczna i Policja – każdą podejrzaną sytuację można zgłosić anonimowo.

Przykład z życia: historia Aleksieja

Aleksiej (imię zmienione) miał 47 lat, gdy zdecydował się przyjechać do Polski. Obiecano mu prostą pracę fizyczną. Po kilku dniach został przewieziony do innego miasta, pozbawiony paszportu i zmuszony do siedzenia całymi dniami pod marketem.

– „Nie wiedziałem, gdzie jestem. Nie mówiłem po polsku. Myślałem, że już stamtąd nie wyjdę” – powiedział później pracownikom La Strady.

Dziś Aleksiej jest w procesie rehabilitacji społecznej i walczy o odszkodowanie.

FAQ – najczęstsze pytania

Jak rozpoznać, że ktoś może być ofiarą handlu ludźmi?

Brak dokumentów, ograniczona swoboda poruszania się, ślady przemocy, wyraźny lęk w kontaktach z innymi.

Czy każda forma zmuszania do żebractwa to handel ludźmi?

Nie zawsze, ale jeśli towarzyszy temu przemoc, groźby, izolacja czy wyzysk – może to być przestępstwo handlu ludźmi.

Co mogę zrobić, jeśli podejrzewam taki przypadek?

Zgłoś sprawę do Policji, Straży Granicznej lub organizacji takich jak Fundacja La Strada. Możesz to zrobić anonimowo.

Czy osoby z niepełnosprawnościami mogą liczyć na pomoc?

Tak, wiele organizacji dostosowuje pomoc do indywidualnych potrzeb, także komunikacyjnych i zdrowotnych.

Zakończenie

Wykorzystywanie osób z niepełnosprawnościami do żebractwa nie jest tylko dramatem ofiar – to wstyd dla społeczeństwa, które nie potrafi ich ochronić. Dlatego warto mówić o tym głośno, edukować, reagować.

Udostępnij ten artykuł, jeśli uważasz, że każda osoba – niezależnie od sprawności – ma prawo do godnego życia i ochrony.

 

Źródła:

 

System opieki zdrowotnej nie nadąża za potrzebami osób z niepełnosprawnościami – konieczne zmiany

Osoba na wózku inwalidzkim napotyka schody – symbol barier w dostępie do opieki zdrowotnej dla osób z niepełnosprawnościami.

Wyobraź sobie, że potrzebujesz rehabilitacji po operacji, ale najbliższy termin to za pół roku. Albo że nie możesz dostać się do gabinetu lekarskiego, bo brakuje podjazdu. Dla wielu osób z niepełnosprawnościami to codzienność – co gorsza, wpływa to nie tylko na dostęp do leczenia, ale również na jego jakość.

System ochrony zdrowia w Polsce, choć formalnie dostępny dla wszystkich, wciąż nie uwzględnia realnych potrzeb osób z niepełnosprawnościami – zarówno fizycznymi, jak i sensorycznymi czy intelektualnymi. Mimo licznych apeli i analiz eksperckich, zmiany w przepisach postępują zbyt wolno.

Główne problemy w systemie

1. Trudności z dostępnością fizyczną i organizacyjną

  • Brak wind, podjazdów i dostosowanych toalet w wielu placówkach
  • Długie kolejki do rehabilitacji, specjalistów i psychologów
  • Trudności w dostępie do tłumaczy PJM (Polskiego Języka Migowego)
  • Brak wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi podczas wizyt lekarskich

„Nie mogę sama iść do lekarza, bo nie zrozumiem wszystkiego, a nie zawsze ktoś może mi towarzyszyć” – mówi 32-letnia Anna z Łodzi, osoba z niepełnosprawnością intelektualną.

2. Niska świadomość i kompetencje kadry medycznej

  • Lekarze i pielęgniarki często nie są przygotowani do pracy z osobami z różnymi rodzajami niepełnosprawności
  • Brakuje szkoleń z komunikacji alternatywnej i wspomagającej
  • Pacjenci zgłaszają przypadki dyskryminacji i niezrozumienia ich sytuacji

3. Systemowe braki i ograniczenia prawne

  • Przepisy nie uwzględniają indywidualnych potrzeb zdrowotnych osób z niepełnosprawnościami
  • Finansowanie rehabilitacji, wsparcia psychologicznego i sprzętu ortopedycznego jest niewystarczające
  • Brakuje standardów dostępności usług zdrowotnych

Co należy zmienić?

Zgodnie z analizami Fundacji Avalon i uwagami Rzecznika Praw Pacjenta:

  • Potrzebne są zmiany ustawowe, które zagwarantują realną dostępność świadczeń zdrowotnych
  • Należy rozszerzyć katalog usług gwarantowanych (np. rehabilitacja w domu, tłumacze PJM)
  • System skierowań i kolejek musi uwzględniać priorytety wynikające z niepełnosprawności
  • Trzeba zainwestować w szkolenia dla kadry medycznej i personelu pomocniczego

Głos ekspertów i przyszłe kierunki

Dr Agnieszka Wołowicz z Fundacji Avalon podkreśla, że konieczne jest podejście systemowe:

„Nie wystarczy drobna nowelizacja. Potrzebujemy całościowego programu wsparcia zdrowotnego dla osób z niepełnosprawnościami.”

Również Biuro Rzecznika Praw Pacjenta planuje opracowanie rekomendacji dotyczących obowiązków placówek zdrowotnych względem pacjentów ze szczególnymi potrzebami.

Z kolei rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia, Andrzej Troszyński, zauważa:

„Wprowadzamy sukcesywnie rozwiązania poprawiające dostępność – m.in. w ramach programów profilaktycznych czy pilotażowych projektów telemedycyny. Ale zdajemy sobie sprawę, że potrzeba znacznie szerszych działań.”

Przykład z życia: Marcin i walka o dostęp do rehabilitacji

Marcin, 44 lata, mieszka w mniejszej miejscowości. Po wypadku samochodowym porusza się na wózku:

„Musiałem czekać 5 miesięcy na rehabilitację, bo w moim powiecie jest tylko jeden ośrodek. A transport? Prywatnie 200 zł w jedną stronę, a refundacji brak.”

Dzięki pomocy organizacji społecznej udało mu się skorzystać z turnusu rehabilitacyjnego. Ale wielu w podobnej sytuacji takiej szansy nie ma.

FAQ – najczęstsze pytania

Czy ustawa o dostępności dotyczy placówek zdrowotnych? Tak, ale jej zapisy są często niewystarczająco egzekwowane i nie obejmują wszystkich aspektów dostępności.

Czy NFZ refunduje tłumacza języka migowego? Obecnie nie, choć organizacje pozarządowe apelują o wprowadzenie takiego świadczenia.

Czy lekarz ma obowiązek dostosować komunikację do osoby z niepełnosprawnością intelektualną? Formalnie – tak, zgodnie z prawami pacjenta. W praktyce – zależy to od wiedzy i empatii personelu.

Czy są plany zmian? Tak, trwają prace nad nowelizacją przepisów, ale konkretne terminy nie są jeszcze znane.

Podsumowanie i wezwanie do działania

System opieki zdrowotnej w Polsce nie spełnia dziś oczekiwań wielu osób z niepełnosprawnościami. Potrzebne są zmiany legislacyjne, ale też większa wrażliwość i wiedza wśród pracowników ochrony zdrowia.

Udostępnij ten artykuł, jeśli uważasz, że każdy powinien mieć prawo do leczenia bez barier.

Źródła

Po zmianie płci stracił zasiłek: luka w prawie uderza w osoby z niepełnosprawnościami

Zmiana danych osobowych a orzeczenie o niepełnosprawności – konsekwencje prawne dla osób transpłciowych

Historia 26-letniego mieszkańca Gdyni pokazuje, jak skomplikowane i bolesne mogą być skutki braku odpowiednich regulacji prawnych. Mimo ważnego orzeczenia o niepełnosprawności, po sądowej korekcie płci został pozbawiony prawa do zasiłku. Problem nie dotyczy tylko jednej osoby – to przykład szerszej luki systemowej, która może dotknąć wielu obywateli i obywatelek, zwłaszcza tych w trudnej sytuacji życiowej.

Gdy zmiana płci „kasuje” niepełnosprawność

W kwietniu 2025 roku 26-letni Adam (imię zmienione) z Gdyni, osoba z orzeczoną niepełnosprawnością, zakończył sądową procedurę korekty płci. Po uzyskaniu nowego dowodu osobistego i numeru PESEL zgłosił się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS), by kontynuować pobieranie zasiłku stałego.

Ku jego zaskoczeniu, urzędnicy odmówili wypłaty świadczenia, argumentując, że jego orzeczenie o niepełnosprawności dotyczy osoby, która formalnie już nie istnieje. Mimo że Adam przedstawił ważne orzeczenie obowiązujące do 2026 roku, MOPS uznał, że zmiana danych osobowych unieważnia dokument. W rezultacie przyznano mu jedynie okresowy zasiłek na trzy miesiące, a dalsze świadczenia uzależniono od uzyskania nowego orzeczenia.

Adwokat Tomasz Plaszczyk, reprezentujący Adama, podkreśla, że sytuacja ta wynika z braku odpowiednich przepisów prawnych regulujących takie przypadki. Pomimo że wyrok sądu uznał faktyczną płeć Adama, nie wpłynęło to na jego stan zdrowia. Jednak urzędnicy nie uznali dokumentu, co spowodowało wstrzymanie wypłat zasiłku.

Luka w prawie: brak przepisów, realne konsekwencje

Problem Adama nie jest odosobniony. W Polsce procedura zmiany płci nie została jednoznacznie uregulowana w prawie. Osoby transpłciowe muszą pozywać swoich rodziców, by dokonać korekty płci w dokumentach, co jest procesem długotrwałym i stresującym.

Brak przepisów automatycznie uznających ważność dokumentów po zmianie płci powoduje, że osoby takie jak Adam muszą ponownie przechodzić przez procedury orzecznicze, mimo że ich stan zdrowia się nie zmienił. To nie tylko biurokratyczna przeszkoda, ale realne zagrożenie dla ich bytu i stabilności życiowej.

Planowane zmiany: światełko w tunelu?

W odpowiedzi na rosnące problemy osób transpłciowych, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziało prace nad ustawą o uzgodnieniu płci. Nowe przepisy mają na celu uproszczenie procedury zmiany płci i zapewnienie, że dokumenty takie jak orzeczenia o niepełnosprawności pozostaną ważne po korekcie danych osobowych.

Jednak do czasu wprowadzenia tych zmian, osoby takie jak Adam pozostają w zawieszeniu, zmuszone do ponownego przechodzenia przez skomplikowane procedury, które niepotrzebnie obciążają ich psychicznie i finansowo.

Przykład z życia: Adam z Gdyni

Adam, 26-letni mieszkaniec Gdyni, od kilku miesięcy próbuje udowodnić, że po sądowej korekcie płci nadal pozostaje osobą z orzeczoną niepełnosprawnością. Mimo przedstawienia ważnego orzeczenia, urzędnicy odmówili mu zasiłku, twierdząc, że dokument dotyczy osoby, która formalnie już nie istnieje. Adam czuje się zdezorientowany i zaniepokojony swoją sytuacją, obawiając się o swoją przyszłość i stabilność finansową.

FAQ

Czy zmiana płci unieważnia orzeczenie o niepełnosprawności? Obecnie w Polsce nie ma przepisów automatycznie uznających ważność orzeczeń po zmianie danych osobowych. W praktyce oznacza to, że osoby po korekcie płci mogą być zmuszone do ponownego uzyskania orzeczenia.

Jakie są planowane zmiany w prawie? Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad ustawą o uzgodnieniu płci, która ma uprościć procedury i zapewnić ciągłość ważności dokumentów po zmianie płci.

Co mogę zrobić, jeśli jestem w podobnej sytuacji? Warto skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w prawach osób transpłciowych oraz zgłosić problem do organizacji wspierających osoby LGBTQ+.

Czy inne kraje UE mają podobne problemy? W większości krajów UE prawna zmiana płci jest możliwa, ale procedury i uznawanie dokumentów różnią się w zależności od kraju. Niektóre państwa dopuszczają samodzielne określenie płci, co ułatwia proces.

Zakończenie

Historia Adama z Gdyni pokazuje, jak brak odpowiednich przepisów może prowadzić do absurdalnych i krzywdzących sytuacji. Osoby z niepełnosprawnościami i transpłciowe zasługują na wsparcie, a nie na dodatkowe przeszkody. Wprowadzenie jasnych i sprawiedliwych przepisów to krok w stronę równości i szacunku dla każdego obywatela.

Źródła:

Nowe zasady orzekania o niepełnosprawności: Co zmieni się od 2025 roku?

Osoba z niepełnosprawnością podczas konsultacji lekarskiej – ilustracja procesu orzekania

W dniu 30 kwietnia 2025 r. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opublikowało projekt rozporządzenia zmieniającego zasady orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności. Celem tej nowelizacji jest doprecyzowanie zasad wydawania orzeczeń oraz wydłużenie okresów ich ważności. Choć projekt znajduje się obecnie w fazie konsultacji publicznych, warto już teraz zapoznać się z proponowanymi zmianami, które mogą znacząco wpłynąć na życie osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin.

Jakie zmiany przewiduje projekt?

Wydłużone okresy ważności orzeczeń

Projekt zakłada możliwość wydawania orzeczeń:

  • dla dzieci do 7 lat (ale nie dłużej niż do ukończenia 16. roku życia),
  • dla dorosłych także na maksymalnie 7 lat, jeśli charakter niepełnosprawności nie uzasadnia wydania orzeczenia na stałe,
  • w przypadkach trwałych schorzeń, nadal będzie możliwe przyznawanie orzeczeń bezterminowych.

To oznacza mniej biurokracji, rzadsze wizyty u komisji orzekających i więcej stabilności dla osób z niepełnosprawnościami. Wydłużony okres ważności może również poprawić sytuację zawodową i edukacyjną wielu osób, które do tej pory były zobowiązane do częstego odnawiania dokumentów.

Ujednolicenie i uproszczenie

Projekt przewiduje:

  • doprecyzowanie wymaganej dokumentacji medycznej,
  • nowe, bardziej zrozumiałe wzory orzeczeń,
  • ocenę funkcjonowania osoby, a nie tylko diagnozy medycznej,
  • standaryzację kryteriów oceny w całej Polsce.

To ważne, bo obecnie decyzje komisji różniły się znacznie w zależności od województwa. Nowe rozwiązania mają na celu zapewnienie większej równości w dostępie do praw i świadczeń.

„Mam nadzieję, że dzięki tej zmianie nie będę musiała co dwa lata przechodzić przez ten stresujący proces. To może nam bardzo ułatwić życie” – komentuje pani Anna, mama dziecka z autyzmem.

Kogo obejmą zmiany?

Zmiany mają dotyczyć osób:

  • składających nowe wnioski po wejściu rozporządzenia w życie (obecnie brak konkretnej daty),
  • zarówno dzieci, jak i dorosłych,
  • których stan zdrowia pozwala na wydanie orzeczenia czasowego.

Orzeczenia wydane przed zmianami zachowują ważność zgodnie z podanym w nich terminem. Nie jest wymagane wcześniejsze odnawianie dokumentów, jeżeli obowiązująca decyzja pozostaje ważna.

Jak się przygotować?

  • Sprawdź ważność swojego orzeczenia,
  • Zbierz aktualną dokumentację medyczną (w tym opinie lekarzy specjalistów),
  • Obserwuj komunikaty Ministerstwa i lokalnych zespołów orzekania,
  • W razie wątpliwości skontaktuj się z organizacjami wspierającymi osoby z niepełnosprawnościami,
  • Przygotuj się do ewentualnego procesu zdalnego – możliwe będzie przesyłanie dokumentów drogą elektroniczną.

Dlaczego te zmiany są ważne?

Regularne odnawianie orzeczeń to nie tylko procedura administracyjna – to także koszt emocjonalny, organizacyjny i finansowy dla wielu rodzin. Dla rodziców dzieci z niepełnosprawnością każde kolejne postępowanie orzecznicze oznacza zbieranie dokumentów, stresujące wizyty, a czasem również konieczność tłumaczenia się z oczywistych sytuacji.

Wydłużenie okresu ważności orzeczeń daje większą stabilność i bezpieczeństwo. Dodatkowo, uproszczenie procedur może pomóc osobom mieszkającym w mniejszych miejscowościach lub mającym trudności z poruszaniem się.

FAQ

Czy muszę składać nowy wniosek, jeśli mam orzeczenie bezterminowe?
Nie. Orzeczenia bezterminowe nie tracą ważności i nie wymagają ponownej procedury.

Czy każdy dostanie orzeczenie na 7 lat?
Nie. Decyzja zależy od indywidualnej oceny komisji, charakteru schorzenia i dokumentacji medycznej.

Czy zmiany już obowiązują?
Nie. Projekt jest obecnie w fazie konsultacji publicznych. Wejście w życie nastąpi po zakończeniu procesu legislacyjnego i ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

Czy komisja będzie mogła wydać orzeczenie bez osobistego badania?
Projekt przewiduje możliwość częściowej cyfryzacji procesu, co może oznaczać ocenę dokumentacji bez bezpośredniego kontaktu w uzasadnionych przypadkach.

Przykład z życia

Pan Tomasz, 42-latek po urazie kręgosłupa, co dwa lata stawiał się na komisję, mimo że jego stan zdrowia nie ulegał zmianie. Dzięki planowanym zmianom mógłby otrzymać orzeczenie na 7 lat lub nawet bezterminowe. – „To dałoby mi większą pewność przy planowaniu pracy i leczenia” – mówi Tomasz.

Podsumowanie

Projektowane zmiany w systemie orzekania mają potencjał znacznie ułatwić życie wielu osobom z niepełnosprawnościami. Większa przewidywalność, mniej biurokracji i jasne zasady to krok w dobrą stronę. Warto śledzić dalsze etapy procesu legislacyjnego i dobrze przygotować się na nadchodzące zmiany.

Znasz kogoś, kogo to może dotyczyć? Udostępnij ten artykuł lub zostaw komentarz. Wspólnie możemy zadbać o lepszy system.


Źródła


 

Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób z Niepełnosprawnościami – dlaczego nadal musimy o tym mówić?

Uśmiechnięta osoba na wózku rozmawia z przyjacielem – równość i akceptacja bez barier.

Czy kiedykolwiek czułeś, że jesteś oceniany nie za to, kim jesteś, ale przez pryzmat swoich ograniczeń? Wyobraź sobie młodą kobietę poruszającą się na wózku, która mimo świetnego CV nie może dostać pracy. Albo chłopaka z Zespołem Downa, któremu odmówiono udziału w wydarzeniu sportowym, bo „nie pasuje do reszty uczestników”. Takie historie nie są wyjątkiem – są niestety częścią codzienności wielu osób z niepełnosprawnościami.

5 maja przypada Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób z Niepełnosprawnościami – dzień, który nie powinien być tylko datą w kalendarzu, ale przypomnieniem, że równość nie jest dana raz na zawsze. Warto zadać sobie pytanie: czy naprawdę jako społeczeństwo robimy wystarczająco dużo, aby zlikwidować bariery, które wciąż dzielą?

Czym jest Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób z Niepełnosprawnościami?

To inicjatywa społeczna, obchodzona corocznie 5 maja, mająca na celu zwrócenie uwagi na wykluczenie i nierówne traktowanie osób z niepełnosprawnościami. Jej początki sięgają lat 90., kiedy to organizacje pozarządowe oraz środowiska osób z niepełnosprawnościami zaczęły głośniej domagać się zmian. Choć w wielu krajach, w tym w Polsce, wprowadzono akty prawne mające zapewnić równość, rzeczywistość często daleka jest od ideału.

Ten dzień ma podkreślać znaczenie praw człowieka, dostępności i godności. To także moment, by głośno mówić o tym, że mimo postępu technologicznego i społecznego, wiele osób nadal doświadcza izolacji, lekceważenia, a nawet przemocy – tylko dlatego, że ich ciało lub sposób funkcjonowania różni się od tego, jak funkcjonuje większość społeczeństwa.

Dyskryminacja – czym naprawdę jest?

Dyskryminacja osób z niepełnosprawnościami przybiera wiele form. To nie tylko otwarte akty odrzucenia czy poniżenia. Bardzo często jest to coś mniej widocznego, ale równie bolesnego – brak możliwości edukacji w szkole ogólnodostępnej, niedostępny transport publiczny, formularz online niedostosowany do potrzeb osoby niewidomej czy nawet język, jakim posługujemy się na co dzień.

Według raportów Komisji Europejskiej i Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, osoby z niepełnosprawnościami:

  • mają o wiele mniejszy dostęp do rynku pracy – wskaźnik zatrudnienia w tej grupie wynosi około 28–30% (dane GUS 2023), choć należy zaznaczyć, że wartości te różnią się w zależności od wieku, regionu oraz rodzaju i stopnia niepełnosprawności,
  • częściej żyją w ubóstwie i zależności ekonomicznej,
  • są znacznie bardziej narażone na izolację społeczną,
  • rzadziej uczestniczą w życiu publicznym czy kulturalnym.

Przykłady z życia:

  • Osoby na wózkach napotykające codziennie schody bez podjazdu – nie tylko w starszych budynkach, ale nawet w nowoczesnych placówkach.
  • Niesłyszący, którzy nie mają dostępu do informacji, bo brakuje tłumacza PJM w telewizji, urzędzie czy u lekarza.
  • Osoby z niepełnosprawnością intelektualną, którym odmawia się możliwości decydowania o sobie i uczestnictwa w demokracji, np. przez pozbawienie ich praw wyborczych.
  • Ludzie z chorobami psychicznymi, którzy są stygmatyzowani i z tego powodu unikają kontaktów społecznych lub nie otrzymują odpowiedniego wsparcia.

Co się zmienia – a co jeszcze przed nami?

W ostatnich latach możemy zauważyć pozytywne zmiany. Rośnie liczba inicjatyw wspierających osoby z niepełnosprawnościami. Pojawiają się nowe programy rządowe, lepsze rozwiązania architektoniczne, a firmy zaczynają rozumieć wartość różnorodnych zespołów. Organizacje pozarządowe odgrywają ogromną rolę, tworząc projekty edukacyjne, rzecznicze i wspierające.

Jednak zmiana systemowa to proces długotrwały. Wciąż potrzebne są:

  • zmiany w przepisach, które rzeczywiście będą egzekwowane,
  • realne dostosowanie przestrzeni publicznych, usług i cyfrowych narzędzi,
  • kampanie społeczne pokazujące, że niepełnosprawność to nie wstyd ani słabość,
  • włączenie osób z niepełnosprawnościami w proces podejmowania decyzji.

Brakuje również reprezentacji – w mediach, polityce, kulturze. Obrazy osób z niepełnosprawnościami często ograniczają się do stereotypu bohatera lub ofiary. Potrzebujemy pełniejszego, prawdziwego obrazu tej różnorodnej grupy.

Jak możesz pomóc?

Zmiana zaczyna się od małych kroków. Nawet jeśli nie jesteś częścią tej społeczności, możesz ją wspierać na wiele sposobów:

  • Reaguj na przejawy dyskryminacji – w pracy, szkole, przestrzeni publicznej.
  • Wspieraj kampanie społeczne i fundacje, które działają na rzecz osób z niepełnosprawnościami.
  • Zadbaj o dostępność – przetestuj swoją stronę internetową, wprowadź udogodnienia w firmie, zamów napisy do filmu.
  • Mów językiem inkluzywnym – zamiast mówić „cierpi na…” powiedz „osoba z…”. Unikaj języka nacechowanego współczuciem – to nie pomaga, a często umacnia stereotypy
  • Edukuj siebie i innych – nie bój się pytać, słuchać i uczyć się.

To nie są wielkie rzeczy, ale właśnie takie gesty budują społeczeństwo otwarte na wszystkich.

Nie tylko 5 maja – równość to nasza wspólna odpowiedzialność

Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób z Niepełnosprawnościami to tylko jeden dzień w roku, ale jego przesłanie powinno nam towarzyszyć przez cały czas. Równość nie jest przywilejem – jest prawem. A to prawo musi być widoczne nie tylko na papierze, ale i w codziennych działaniach: w polityce miejskiej, edukacji, transporcie, opiece zdrowotnej i każdej sferze życia.

Niech 5 maja będzie przypomnieniem, że każda osoba – niezależnie od sprawności – zasługuje na szacunek, dostępność i możliwość pełnego uczestnictwa w społeczeństwie.

Niech ten dzień będzie impulsem do refleksji, ale i do działania. Podziel się tym tekstem, zainicjuj rozmowę, wspieraj zmiany. Każdy gest ma znaczenie. Razem możemy stworzyć świat bardziej otwarty, empatyczny i sprawiedliwy.

 


Źródła:

 

 

Nowe prawo dla lepszego życia: ustawa o asystencji osobistej zmienia rzeczywistość osób z niepełnosprawnościami

 

Rozmowa osoby z niepełnosprawnością z asystentem – symbol wsparcia i niezależności

Czy wiesz, że osoby z niepełnosprawnościami w Polsce mogą już wkrótce zyskać realne wsparcie w codziennym życiu?

Wyobraź sobie Annę, kobietę z niepełnosprawnością ruchową, która codziennie zmaga się z prostymi czynnościami – wyjściem na zakupy, do lekarza, czy załatwieniem spraw urzędowych. Dotąd zdana była na rodzinę lub dobrą wolę sąsiadów. Teraz, dzięki ustawie o asystencji osobistej, Anna może zyskać niezależność, której potrzebuje, by prowadzić życie na własnych zasadach.

Czym jest asystencja osobista?

Asystencja osobista to usługa polegająca na wsparciu osoby z niepełnosprawnością w wykonywaniu codziennych czynności, których nie może zrealizować samodzielnie na równi z innymi. Może to być pomoc w poruszaniu się, czynnościach domowych, wyjściach do pracy, szkoły czy na wydarzenia społeczne.

Usługa asystencji osobistej jest dostosowana do indywidualnych potrzeb – to osoba z niepełnosprawnością decyduje, w czym dokładnie ma pomóc asystent i w jakim zakresie. Taka forma wsparcia pozwala zachować autonomię, a jednocześnie znacząco ułatwia funkcjonowanie w codziennym życiu.

Co zmienia ustawa?

Nowy projekt ustawy o asystencji osobistej wprowadza systemowe rozwiązania, które:

  • zapewniają stały i przewidywalny dostęp do usług asystenta,
  • wprowadzają możliwość wyboru własnego asystenta,
  • uznają asystencję za podstawowe prawo osób z niepełnosprawnościami,
  • integrują usługę z systemem pomocy społecznej i opieki zdrowotnej.

Ustawa zakłada również opracowanie jednolitych standardów świadczenia usług asystenckich oraz stworzenie krajowego rejestru asystentów osobistych, co ma zapobiec nieprawidłowościom i poprawić jakość wsparcia.

Kto będzie mógł skorzystać z asystenta?

Z usług asystenta będą mogły skorzystać osoby:

  • z niepełnosprawnością sprzężoną,
  • z niepełnosprawnością intelektualną,
  • z poważnymi ograniczeniami w poruszaniu się,
  • dzieci i dorośli posiadający orzeczenie o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności.

Dodatkowo, projekt ustawy zakłada elastyczność w zakresie godzin i formy świadczenia usług. Asystent będzie mógł towarzyszyć osobie z niepełnosprawnością w różnych kontekstach: od spraw urzędowych i edukacyjnych, po wyjazdy rekreacyjne czy spotkania towarzyskie. Takie podejście podkreśla, że celem asystencji nie jest opieka, ale wsparcie w niezależnym życiu.

Dlaczego ta zmiana jest tak ważna?

Do tej pory usługi asystenta były dostępne głównie w ramach projektów czasowych, finansowanych z Funduszu Solidarnościowego. Brakowało ciągłości i stabilności, a dostęp był ograniczony terytorialnie i liczbowo. Ustawa o asystencji osobistej ma to zmienić – wprowadza systemowe rozwiązanie, które daje realne wsparcie osobom z niepełnosprawnościami w całej Polsce.

Według danych Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób z Niepełnosprawnościami, w edycji programu asystencji w 2023 roku wzięło udział ok. 36 tys. osób. To jednak kropla w morzu potrzeb – w Polsce żyje ponad 4 mln osób z niepełnosprawnościami. Systemowa ustawa może zwiększyć skalę wsparcia i uczynić je bardziej dostępnym.

Jak wygląda procedura?

Projekt zakłada:

  • uproszczone wnioski składane do gminy lub wyznaczonego organu,
  • możliwość zgłoszenia własnego kandydata na asystenta,
  • finansowanie usług z budżetu państwa,
  • integrację z innymi świadczeniami i systemami (np. mObywatel, ZUS).

Ustawa przewiduje także szkolenia dla asystentów oraz wprowadzenie nadzoru nad jakością usług. Osoby korzystające z pomocy będą mogły wyrażać opinie i zgłaszać nieprawidłowości, co ma poprawić transparentność i jakość wsparcia.

Kiedy ustawa wejdzie w życie?

Projekt ustawy został zatwierdzony przez Stały Komitet Rady Ministrów i obecnie czeka na dalsze procedowanie w Sejmie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowe przepisy mogą zacząć obowiązywać jeszcze w 2025 roku.

Warto zaznaczyć, że projekt spotkał się z pozytywnym odbiorem środowisk osób z niepełnosprawnościami i organizacji społecznych. W toku konsultacji zgłoszono jednak postulaty rozszerzenia katalogu uprawnionych osób oraz uproszczenia niektórych procedur.

Podsumowanie

Ustawa o asystencji osobistej to przełomowy krok w kierunku pełnego włączenia osób z niepełnosprawnościami w życie społeczne. Zapewnia nie tylko pomoc w codzienności, ale też szansę na niezależność, rozwój i aktywność. To zmiana, na którą czekało wiele osób – teraz możemy wspólnie zadbać o to, by jej wdrożenie przyniosło rzeczywiste korzyści.

Jeśli chcesz wspierać ten kierunek zmian – udostępnij ten artykuł, rozmawiaj o nim z innymi i bądź na bieżąco z pracami legislacyjnymi.

 

 


Źródła:

Dlaczego osoby z niepełnosprawnościami muszą płacić za parkowanie pod dworcami i szpitalami?

 

Miejsca parkingowe dla osób z niepełnosprawnościami — dlaczego mimo trudności muszą płacić za parkowanie pod dworcami i szpitalami?

Czy sprawiedliwość na parkingu jest osiągalna?

Wyobraź sobie sytuację: osoba z niepełnosprawnością przyjeżdża na dworzec kolejowy lub do szpitala. Czeka ją długa podróż lub wizyta lekarska. Potrzebuje wsparcia, bliskości wejścia i bezpiecznego postoju. Zamiast tego napotyka szlaban, automat do opłaty i… pytanie: „Dlaczego muszę płacić, skoro moje potrzeby są wyjątkowe?”

Niestety, coraz częściej osoby z niepełnosprawnościami muszą opłacać parkowanie nawet w miejscach, które powinny być dla nich bardziej dostępne. Jak to możliwe? Czy jest szansa na zmianę?

Płatne parkowanie pod dworcami i szpitalami — rosnący problem

Coraz więcej miejsc, które z założenia powinny być przyjazne osobom z niepełnosprawnościami, wprowadza opłaty parkingowe. Przykładem może być dworzec PKP w Rzeszowie, gdzie nawet osoby z niepełnosprawnościami muszą płacić za postój.

Podobne sytuacje miały miejsce przy szpitalach, np. w Szpitalu Powiatowym w Rawiczu, gdzie wprowadzono system parkingowy bez bezpłatnego postoju dla osób niepełnosprawnych. Chociaż wydzielono specjalne miejsca, sam fakt konieczności opłaty budzi ogromne kontrowersje i poczucie niesprawiedliwości.

W Przemyślu pacjenci i ich rodziny również skarżyli się na wysokie koszty parkowania przy szpitalu, gdzie czas wizyty bywa nieprzewidywalny, a każda dodatkowa godzina to kolejne obciążenie finansowe.

Co więcej, pojawiają się przypadki, gdzie brak dostosowania infrastruktury parkingowej powoduje dodatkowe utrudnienia. Wysokie krawężniki, zbyt wąskie miejsca parkingowe czy brak podjazdów to kolejne wyzwania, z którymi muszą mierzyć się osoby z niepełnosprawnościami.

Czy prawo chroni osoby z niepełnosprawnościami?

Formalnie w Polsce obowiązuje ulga na parkowanie dla posiadaczy kart parkingowych. Jednak w praktyce sytuacja wygląda inaczej.

Na drogach publicznych osoby z niepełnosprawnościami mają prawo do darmowego parkowania na wyznaczonych miejscach. Jednak na terenach prywatnych — takich jak parkingi przy dworcach czy szpitalach — zarządcy mogą ustalać własne zasady, w tym pobierać opłaty. Obowiązujące przepisy nie zmuszają prywatnych operatorów do zwalniania osób z niepełnosprawnościami z opłat, co często prowadzi do sytuacji nierównego traktowania.

W praktyce oznacza to, że karta parkingowa nie zawsze gwarantuje bezpłatny postój, a kwestionowanie opłat na prywatnych terenach bywa trudne i wymaga długotrwałych procedur. Istnieje jednak możliwość, aby poprzez zmiany legislacyjne poprawić tę sytuację. Wprowadzenie obowiązku uwzględnienia ulg dla osób z niepełnosprawnościami na wszystkich parkingach publicznych i półpublicznych mogłoby być istotnym krokiem naprzód.

Dlaczego to tak ważny problem?

  • Dodatkowe koszty: Każda opłata za parkowanie to dodatkowe obciążenie finansowe, które dla wielu osób z niepełnosprawnościami jest realnym problemem.
  • Czas i bezpieczeństwo: Osoby z niepełnosprawnościami często potrzebują więcej czasu na przemieszczenie się, a każda minuta parkowania kosztuje. W połączeniu z koniecznością korzystania z odpowiednio przystosowanych miejsc, opłaty mogą znacząco utrudniać codzienne funkcjonowanie.
  • Dostępność: Opłaty mogą zniechęcać do korzystania z komunikacji publicznej czy wizyt lekarskich, co prowadzi do wykluczenia społecznego.
  • Nierówność: Płatne parkingi pod ważnymi instytucjami to kolejny przejaw nierówności społecznej wobec osób, które i tak codziennie zmagają się z barierami.
  • Stres i obciążenie psychiczne: Dodatkowe koszty i nieprzewidywalność opłat zwiększają stres i wpływają negatywnie na zdrowie psychiczne osób z niepełnosprawnościami.

Co można zrobić?

Rozwiązania systemowe

  • Zmiana przepisów: Warto postulować, by na terenach przyległych do szpitali, dworców i innych instytucji publicznych osoby z niepełnosprawnościami były zwolnione z opłat. Zmiany prawne powinny być konsultowane z przedstawicielami środowisk osób z niepełnosprawnościami.
  • Negocjacje z zarządcami: Organizacje pozarządowe mogłyby negocjować z operatorami parkingów bardziej przyjazne warunki dla osób z niepełnosprawnościami, wskazując na społeczną odpowiedzialność biznesu.
  • Edukacja społeczna: Warto uświadamiać społeczeństwo, jak ważna jest realna dostępność i czym skutkują pozorne udogodnienia. Kampanie społeczne mogą zmieniać sposób postrzegania potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
  • Dofinansowanie dostosowania parkingów: Programy wspierające dostosowanie istniejących parkingów do potrzeb osób z niepełnosprawnościami mogą znacząco poprawić sytuację.

Działania indywidualne

  • Skargi i interwencje: Osoby dotknięte problemem mogą składać skargi do miejskich rzeczników praw obywatelskich oraz do zarządców terenów.
  • Nagłaśnianie sprawy: Im więcej się o tym mówi, tym większa szansa na zmiany. Media lokalne często chętnie podejmują temat dostępności.
  • Aktywność w mediach społecznościowych: Pokazywanie realnych historii w sieci może wywierać presję na zarządców i decydentów. Hashtagi i akcje społeczne zwiększają widoczność problemu.
  • Wspieranie organizacji walczących o prawa osób z niepełnosprawnościami: Angażowanie się w działania takich organizacji może przynieść realne efekty.

Podsumowanie: Twoje wsparcie ma znaczenie

Brak darmowego parkowania dla osób z niepełnosprawnościami w ważnych miejscach to realna bariera w codziennym życiu. Każda nagłośniona historia, każdy komentarz, każde udostępnienie artykułu może przyczynić się do zmiany. Nie bądź obojętny — razem możemy walczyć o sprawiedliwość na parkingach!

Jeśli i Ty spotkałeś się z niesprawiedliwymi zasadami parkowania, opowiedz o tym. Twoja historia może stać się iskrą zmiany i pomóc innym osobom, które codziennie walczą o swoją niezależność.

Działajmy razem — dla większej dostępności, równości i szacunku.

Źródła