Odebrano mu wszystko. Historia pana Piotra A. i lekcja o ochronie osób z niepełnosprawnościami

Widok na spokojną wieś, symbolizującą tło historii pana Piotra A

Pan Piotr A. zaufał człowiekowi, który obiecał mu pomoc i lepsze życie. Zamiast wsparcia – stracił dorobek, mieszkanie i poczucie bezpieczeństwa. Ta historia z Kaszub pokazuje, jak cienka bywa granica między troską a wykorzystaniem oraz jak łatwo system zawodzi tych, którzy potrzebują go najbardziej.


Gdy zaufanie staje się pułapką

Pan Piotr A., mężczyzna z niepełnosprawnością, mieszkał w niewielkiej miejscowości na Kaszubach. Prowadził spokojne życie, utrzymywał się z renty i prostych zajęć, nie miał wielu bliskich. Kiedy poznał przedsiębiorcę z Garcza, uznał to spotkanie za szansę na stabilność. Nowy znajomy deklarował pomoc w pracy i finansach, przedstawiając się jako człowiek dobrej woli.

Początkowo relacja wyglądała na przyjazną. Przedsiębiorca odwiedzał Piotra, pomagał mu w sprawach codziennych, zyskał jego zaufanie. Wkrótce jednak ta więź przerodziła się w zależność.

Jak podaje Express Kaszubski (10 października 2025), przedsiębiorca stopniowo przejmował kontrolę nad majątkiem i decyzjami Piotra A. Mężczyzna, który miał być wsparciem, doprowadził do sytuacji, w której ofiara straciła praktycznie wszystko, co posiadała.

Zaufanie stało się narzędziem manipulacji. Zamiast realnej pomocy pan Piotr A. utracił dorobek życia. Dla lokalnej społeczności był to wstrząs – przykład, że nawet w małych wspólnotach może dojść do tak głębokiego nadużycia.


Mechanizm wykorzystania – krok po kroku

Z ustaleń Expressu Kaszubskiego (14 listopada 2023) wynika, że sprawca działał metodycznie. Najpierw zyskał zaufanie, potem przekonywał pana Piotra do podpisywania dokumentów, których treści ten nie rozumiał w pełni. Dokumenty te dotyczyły m.in. majątku i pieniędzy.

Z uzasadnienia sądu, cytowanego przez Express Kaszubski: sprawca „działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wyzyskując niezdolność pokrzywdzonego do należytego pojmowania przedsiębranego działania, doprowadził go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem”.

W praktyce oznaczało to całkowite przejęcie kontroli nad finansami i decyzjami Piotra A. Sprawca wykorzystywał jego ograniczoną zdolność prawną i emocjonalną zależność.

Tego typu przypadki, nazywane przemocą ekonomiczną wobec osób z niepełnosprawnościami, nie są rzadkością. Występują, gdy osoba zaufana – często opiekun, partner lub „pomocnik” – zaczyna manipulować finansami ofiary. Przemoc ekonomiczna może przybierać formę pożyczek, wymuszania podpisów czy przejmowania świadczeń.

Ważne jest, by rozpoznawać takie zachowania wcześnie. Jeśli osoba z niepełnosprawnością nagle traci pieniądze, przestaje decydować o własnych wydatkach lub unika rozmów o finansach – to sygnał ostrzegawczy.


Sprawiedliwość po latach – prawomocny wyrok i niedokończony wątek

Sprawa pana Piotra A. ciągnęła się latami. Dopiero 14 listopada 2023 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosił pierwszy, nieprawomocny wyrok. Przedsiębiorcę uznano wówczas za winnego i skazano na 2 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz zobowiązano do naprawienia szkody w wysokości 203 tys. zł.

Sprawca odwołał się od tego wyroku, dlatego dopiero 7 października 2025 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku ogłosił prawomocne orzeczenie. Jak poinformował Express Kaszubski (10 października 2025), kara została nieznacznie złagodzona – do 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności, przy zachowaniu obowiązku naprawienia szkody.

Sąd Apelacyjny jednocześnie przekazał do ponownego rozpoznania jeden z zarzutów – dotyczący handlu ludźmi w celu wykorzystania do pracy przymusowej. Ten wątek wciąż pozostaje otwarty.

Choć wyrok przyniósł ulgę, trudno mówić o pełnym zwycięstwie. Pan Piotr A. odzyskał poczucie sprawiedliwości, ale nie majątek ani utracone lata. W komentarzu dla dziennikarzy jego opiekun, Tadeusz Bigus, podkreślał, że „to ważny sygnał, iż osoby z niepełnosprawnościami nie są bezbronne”.

To przesłanie warto zapamiętać.


Gdzie był system? Luka w ochronie osób z niepełnosprawnościami

Publikacja Kartuzy.info (25 listopada 2020) pytała wprost: dlaczego nikt wcześniej nie zareagował? Jak to możliwe, że przez tyle czasu nikt nie dostrzegł, że osoba z niepełnosprawnością traci wszystko?

To pytanie pozostaje aktualne. W Polsce system ochrony dorosłych osób z niepełnosprawnościami wciąż jest rozproszony i mało skuteczny. Obejmuje wiele instytucji, ale brakuje koordynacji i szybkiego reagowania.

W efekcie wiele osób żyje w izolacji, a nadużycia pozostają niezauważone. Czasem ofiary boją się zgłaszać przemoc, wstydzą się lub nie wiedzą, że mają prawo do ochrony.

Jak reagować, by nie powielać tego błędu?

  • Rozmawiać i słuchać – nie oceniać, tylko pytać, czy potrzebna jest pomoc.

  • Zgłaszać niepokojące sytuacje lokalnym służbom społecznym lub policji.

  • Uczyć się rozpoznawać przemoc ekonomiczną.

  • Dbać o równowagę między wsparciem a autonomią osoby z niepełnosprawnością.


Co możemy zrobić jako społeczeństwo?

Historia pana Piotra A. to nie tylko jednostkowy dramat. To również sprawdzian empatii i odpowiedzialności społecznej. Każdy z nas – sąsiad, opiekun, pracownik urzędu – może być pierwszą osobą, która zauważy, że coś jest nie tak.

Ważne, by nie odwracać wzroku. Reagowanie nie zawsze oznacza interwencję – czasem wystarczy zapytać, wysłuchać lub zachęcić do rozmowy z kimś zaufanym.

Pięć sygnałów ostrzegawczych, że ktoś może być wykorzystywany:

  1. Nagłe pogorszenie relacji z otoczeniem.

  2. Brak dostępu do własnych pieniędzy.

  3. Strach przed rozmową o finansach.

  4. Zmiany w zachowaniu – wycofanie, lęk.

  5. Utrata samodzielności w decyzjach.

Każdy z tych sygnałów zasługuje na uwagę. Im wcześniej ktoś zareaguje, tym większa szansa, że nie dojdzie do tragedii.


Głos nadziei – jak pan Piotr A. odzyskuje godność

Mimo dramatycznych doświadczeń, historia pana Piotra A. kończy się z nadzieją. Dzięki zaangażowaniu społeczności lokalnej i kilku osób, które mu nie odwróciły się plecami, jego życie zaczęło się odbudowywać.

To pokazuje, że empatia potrafi zmienić rzeczywistość. Nie zawsze trzeba wielkich instytucji – czasem wystarczy życzliwość sąsiada czy wsparcie wolontariuszy.

Podobne przypadki zdarzają się w całym kraju. W niektórych ofiary nigdy nie odzyskują majątku, ale odzyskują coś równie ważnego – poczucie, że nie są same.


Podsumowanie

  1. Zaufanie nie zwalnia z ostrożności – nawet w relacjach opartych na pomocy.

  2. Osoby z niepełnosprawnościami mają prawo do ochrony i wsparcia.

  3. Społeczeństwo powinno reagować na sygnały przemocy finansowej.

  4. System wymiaru sprawiedliwości musi działać szybciej i skuteczniej.

  5. Każda reakcja – nawet najmniejsza – może uratować komuś życie lub godność.


FAQ – najczęstsze pytania

1. Jak osoba z niepełnosprawnością może chronić się przed wykorzystaniem?
Nie podpisuj dokumentów bez zrozumienia treści. Poproś o pomoc zaufaną osobę, prawnika lub doradcę. Zachowuj kopie umów i dowodów wpłat.

2. Gdzie zgłosić podejrzenie nadużycia lub przemocy finansowej?
Najpierw do lokalnych służb społecznych lub policji. Wsparcia udzielają też organizacje działające na rzecz osób z niepełnosprawnościami.

3. Czy są darmowe formy pomocy prawnej dla osób z niepełnosprawnościami?
Tak, w każdym powiecie działają punkty bezpłatnej pomocy prawnej – wystarczy zapytać w urzędzie gminy lub miejskim ośrodku pomocy społecznej.

4. Jak reagować, gdy widzimy, że ktoś może być wykorzystywany?
Porozmawiaj z tą osobą, wysłuchaj, zaproponuj wsparcie. Jeśli sytuacja budzi niepokój, zgłoś to odpowiednim instytucjom.

5. Czy osoba z niepełnosprawnością ma takie same prawa do zawierania umów jak inni?
Tak, ale jeśli ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych, niektóre decyzje wymagają zgody opiekuna. W razie wątpliwości – warto zasięgnąć porady prawnej.


Podziel się swoją opinią

Czy uważasz, że system wystarczająco chroni osoby z niepełnosprawnościami przed nadużyciami?
Podziel się swoim zdaniem w komentarzu – Twój głos może pomóc innym i zainicjować realną zmianę.


Źródła

  1. Express Kaszubski – „Pozbawił niepełnosprawnego Piotra wszystkiego. Przedsiębiorca z Garcza idzie do więzienia” (10.10.2025) – opis prawomocnego wyroku SA Gdańsk (2 lata i 2 miesiące).

  2. Express Kaszubski – „Przedsiębiorca z Garcza wykorzystał niepełnosprawność Piotra. Jest wyrok” (14.11.2023) – opis wyroku I instancji (2 lata i 6 miesięcy).

  3. Kartuzy.info – „Losy oszukanego Piotra” (25.11.2020) – wcześniejszy kontekst sprawy, pytania o reakcję systemu i społeczności.



💜 Wesprzyj nas, jeśli możesz

Działamy już ponad 20 lat – tworzymy miejsce spotkań, rozmów i wsparcia dla wszystkich, którym bliska jest empatia i otwartość.
Portal jest całkowicie bezpłatny, a rozwija się dzięki osobom, które chcą pomóc nam dalej działać.

buycoffee.to/ipon • 💙 patronite.pl/ipon

Dziękujemy za każdą kawkę i dobre słowo. Razem możemy więcej. 💫



Dodaj komentarz