Czy niepełnosprawność chroni przed wejściem na ścieżkę przestępczą? Wbrew pozorom – nie. Historia z Dzierżoniowa pokazuje, że osoby z niepełnosprawnościami również mogą zostać uwikłane w świat przestępczy, często z powodu braku wsparcia, marginalizacji i poczucia bezsilności. Sprawa 33-letniego mężczyzny poruszającego się na wózku inwalidzkim, zatrzymanego za przemyt narkotyków, skłania do refleksji nad tym, co robi (lub czego nie robi) nasze społeczeństwo, by przeciwdziałać takim sytuacjom.
Zatrzymanie w Dzierżoniowie – co się wydarzyło?
W marcu 2025 roku funkcjonariusze policji z Dzierżoniowa zatrzymali 33-latka, który poruszał się na wózku inwalidzkim. Mężczyzna przewoził prawie pół kilograma klefedronu – substancji psychoaktywnej należącej do tzw. dopalaczy. Początkowo próbował tłumaczyć, że to pasza dla zwierząt – co jest znanym trikiem stosowanym przy próbach przemytu – ale policyjne testy szybko potwierdziły, że chodzi o narkotyk.
Nie był to jego pierwszy konflikt z prawem. Mężczyzna był wcześniej karany za podobne przestępstwa, co oznacza, że działał jako recydywista. Teraz grozi mu nawet 12 lat więzienia. Jego przypadek odbił się szerokim echem nie tylko ze względu na charakter przestępstwa, ale także ze względu na jego sytuację zdrowotną.
Przestępczość a niepełnosprawność – temat tabu?
Przyzwyczailiśmy się myśleć o osobach z niepełnosprawnościami jako ofiarach – systemu, zaniedbań, biedy. Rzadziej dopuszczamy myśl, że mogą one popełniać przestępstwa. Tymczasem rzeczywistość bywa bardziej złożona. Osoby z niepełnosprawnościami, podobnie jak inni, żyją w określonym kontekście społecznym – i również mogą być sprawcami czynów zabronionych.
Statystyki dotyczące przestępczości wśród osób z niepełnosprawnościami są ograniczone, ale dostępne dane wskazują, że ryzyko konfliktu z prawem wzrasta w przypadku osób doświadczających wykluczenia, ubóstwa i braku wsparcia. Problemem nie jest sama niepełnosprawność, lecz otoczenie społeczne, które zamiast wspierać – często jeszcze bardziej utrudnia funkcjonowanie.
Dlaczego osoby z niepełnosprawnościami sięgają po ryzykowne rozwiązania?
1. Brak stabilności finansowej
W Polsce renta socjalna i zasiłki dla osób z niepełnosprawnościami są na poziomie, który nie pozwala na samodzielne utrzymanie się. Wielu z nich nie ma szansy na pełnoetatową pracę – nie ze względu na brak chęci, ale na brak dostępnych i dostosowanych miejsc pracy. Kiedy nie ma dochodów, a potrzeby rosną – łatwo wejść na drogę „szybkich pieniędzy”.
2. Samotność i izolacja
Niepełnosprawność fizyczna często łączy się z izolacją społeczną. Osoby na wózku rzadziej wychodzą z domu, mają mniej kontaktów towarzyskich, co może prowadzić do depresji, uzależnień i braku motywacji do działania. W takim stanie łatwiej o wpływ osób trzecich – zwłaszcza tych, które oferują „łatwe rozwiązania”.
3. Środowisko o podwyższonym ryzyku
Osoby z niepełnosprawnościami żyjące w ubogich dzielnicach lub rodzinach dysfunkcyjnych mają znacznie większe ryzyko wejścia w kontakt z przestępczością. Brak edukacji, obecność patologii i uzależnień, a także niska świadomość prawna dodatkowo zwiększają ryzyko wykorzystania.
Niewidzialne ryzyko – przestępczość a wykorzystywanie osób zależnych
Często osoby z niepełnosprawnościami nie są w przestępstwach „inicjatorami”, lecz wykonawcami poleceń – wykorzystanymi przez zorganizowane grupy lub osoby bliskie. Osoby zależne bywają zmuszane do przenoszenia narkotyków, kradzieży lub świadczenia usług, których nie rozumieją lub nie są świadome konsekwencji.
To rodzi pytania o odpowiedzialność i o to, czy system potrafi odróżnić świadome działanie od manipulacji i przymusu. Niestety – rzadko.
Jak temu przeciwdziałać? Propozycje rozwiązań
🔹 Lepsze wsparcie społeczne
MOPS-y, PCPR-y i organizacje pozarządowe muszą być wyposażone nie tylko w środki, ale też w narzędzia wczesnego wykrywania zagrożeń. Potrzebna jest aktywna praca w terenie, rozmowy, kontrola sytuacji osób najbardziej narażonych.
🔹 Edukacja dostosowana do potrzeb
Programy profilaktyczne muszą być tworzone z myślą o osobach z niepełnosprawnościami – uwzględniając ich sposób komunikacji, poziom sprawności i możliwości poznawcze. Nie można zakładać, że standardowe kampanie dotrą do każdego.
🔹 Dostępność terapii i opieki psychologicznej
Terapie uzależnień i wsparcie psychiczne dla osób z niepełnosprawnością to w Polsce nadal rzadkość. Ośrodki są często niedostosowane architektonicznie, a specjaliści nieprzygotowani do pracy z osobami zależnymi. To musi się zmienić.
🔹 Równy dostęp do sprawiedliwości
Osoby z niepełnosprawnościami powinny mieć realny dostęp do pomocy prawnej, a sądy – obowiązek oceny, czy ich działania były świadome i w pełni samodzielne. Konwencja ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami jasno mówi o prawie do równego traktowania i ochrony przed nadużyciami.
Społeczeństwo ma głos
Nie oceniajmy pochopnie. Niepełnosprawność nie wyklucza sprawstwa, ale też nie oznacza automatycznie złych intencji. Czasem za „złym czynem” stoi desperacja, brak pomocy lub manipulacja ze strony innych.
Każdy z nas może zrobić coś małego – zapytać o samopoczucie sąsiada, wesprzeć lokalną fundację, przekazać informację o programie wsparcia. Zamiast zamykać oczy, uczmy się reagować.
Zakończenie: Twoje wsparcie ma znaczenie
Sprawa z Dzierżoniowa nie powinna być tylko kolejną sensacją w mediach. Może stać się impulsem do rozmowy – o tym, jak wygląda realne życie wielu osób z niepełnosprawnościami, jak je wspierać i jak zapobiegać ich wpadaniu w pułapki bez wyjścia.
Udostępnij ten tekst, porozmawiaj o nim z bliskimi, zaangażuj się w lokalne działania. Zmiana zaczyna się od świadomości – a ta od empatii i wiedzy.
Źródła:
-
Niepełnosprawny pasażer z narkotykami zatrzymany podczas kontroli – Policja Dzierżoniów
-
Raport: Dostępność sądów dla osób z niepełnosprawnościami – Fundacja Court Watch Polska
-
Raport: Brak spójnego systemu zwalczania przestępstw z nienawiści – Amnesty International Polska