Miłość bez barier? Spór o prawo do małżeństwa osób z niepełnosprawnościami

Para młoda – mężczyzna na wózku i uśmiechnięta panna młoda – trzymają się za ręce podczas ślubu

Czy prawo powinno decydować o tym, kto ma prawo do miłości i rodziny? Spór wokół zakazu małżeństw dla osób z niepełnosprawnością psychiczną lub intelektualną pokazał, jak daleko nasze przepisy odbiegają od współczesnych standardów praw człowieka. To nie tylko spór prawny – to walka o godność i podmiotowość tysięcy ludzi.


Miłość a prawo – jak wyglądają przepisy w Polsce

W polskim Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym wciąż istnieje artykuł, który brzmi jak relikt dawnych czasów. Artykuł 12 stanowi, że osoba dotknięta chorobą psychiczną lub niepełnosprawnością intelektualną nie może zawrzeć małżeństwa. Wyjątek pojawia się tylko wtedy, gdy sąd uzna, że dana sytuacja nie zagraża rodzinie ani przyszłym dzieciom.

Na papierze wygląda to jak ochrona. W praktyce oznacza jednak, że urzędnik stanu cywilnego i lekarz biegły mają ogromną władzę nad najbardziej osobistą decyzją człowieka. To oni decydują, czy ktoś „nadaje się” do małżeństwa.

Taka sytuacja prowadzi do dramatów. W 2021 roku głośno było o historii pary z Biskupca. Sąd odmówił zgody na ślub, argumentując, że partner niepełnosprawny intelektualnie „nie rozumie w pełni” obowiązków małżeńskich. Dla zakochanej pary oznaczało to złamane serca i upokorzenie. Czy naprawdę państwo ma prawo odbierać ludziom marzenie o wspólnym życiu tylko dlatego, że postrzega ich przez pryzmat diagnozy?


Głos ZPP i fala oburzenia

Najnowsza odsłona sporu wybuchła, gdy Związek Powiatów Polskich (ZPP) zgłosił opinię do projektu ustawy o wspieranym podejmowaniu decyzji. W swoim stanowisku sugerował, że w niektórych przypadkach należałoby „kategorycznie wykluczyć możliwość zawarcia małżeństwa” przez osoby z niepełnosprawnością psychiczną.

Ta opinia wywołała prawdziwą burzę. Organizacje osób z niepełnosprawnościami nie kryły oburzenia. Polska Federacja Organizacji Osób Niepełnosprawnych (PFON) oraz Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI) określiły tę propozycję jako dyskryminującą i naruszającą podstawowe prawa człowieka.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka (HFHR) w swojej opinii napisała, że „proponowany zakaz ma charakter eugeniczny i stoi w sprzeczności z Konwencją ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami” (źródło: HFHR). Słowa są mocne, ale oddają istotę problemu: w tle nie chodzi tylko o formalności, lecz o to, czy państwo ma prawo oceniać, które związki są „wartościowe”, a które „zagrażające”.


Ograniczenia kontra prawa człowieka

Prawo do małżeństwa i rodziny jest jednym z podstawowych praw człowieka. Gwarantuje je zarówno polska Konstytucja, jak i Konwencja ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami, którą Polska ratyfikowała.

W konwencji jasno zapisano, że osoby z niepełnosprawnością mają prawo do życia rodzinnego na równych zasadach. To oznacza, że żaden dodatkowy zakaz ani procedura nie powinna ograniczać tego prawa tylko ze względu na diagnozę.

Trybunał w Strasburgu wielokrotnie podkreślał, że ograniczenia praw muszą być wyjątkowe i ściśle uzasadnione. Tymczasem w Polsce prawo działa odwrotnie – najpierw zakazuje, a dopiero później daje możliwość odwołania się do sądu. To odwrócenie logiki praw człowieka.

Konstytucja RP gwarantuje równość wobec prawa. Dlaczego więc osoba pełnosprawna może zawrzeć małżeństwo, nawet jeśli ma poważne problemy w życiu prywatnym, a osoba z niepełnosprawnością intelektualną musi przechodzić przez gęste sito procedur i badań?


Scenka z życia – kiedy miłość zatrzymuje prawo

Wyobraźmy sobie dwie osoby – Martę i Piotra. Marta ma umiarkowaną niepełnosprawność intelektualną, Piotr jest osobą pełnosprawną. Poznali się w warsztatach terapii zajęciowej. Po kilku latach przyjaźni pojawiło się uczucie. Chcieli razem zamieszkać, a później wziąć ślub.

Kiedy zgłosili się do urzędu, usłyszeli, że ich sprawa musi trafić do sądu. Dla Marty oznaczało to wizyty u biegłych, testy, oceny – wszystko pod okiem obcych osób. Jej uczucie i marzenia nagle zostały sprowadzone do „analizy zdolności rozumienia obowiązków małżeńskich”.

Piotr opowiadał później, że Marta była zdenerwowana i płakała. Czuła się jakby ktoś kwestionował jej prawo do bycia partnerką i żoną. „Dlaczego inni mogą, a ja muszę udowadniać, że kocham?” – pytała.

To tylko przykład, ale podobnych historii są w Polsce setki. Za każdą z nich kryje się rozczarowanie, poczucie niesprawiedliwości i głębokie przekonanie, że państwo odbiera im to, co najcenniejsze – prawo do miłości.


Jak wygląda to w praktyce – bariery i procedury

Droga do małżeństwa dla osoby z niepełnosprawnością intelektualną czy psychiczną jest pełna pułapek.

Najpierw urzędnik stanu cywilnego może wyrazić wątpliwości co do zdolności osoby do zawarcia małżeństwa. Następnie sprawa trafia do sądu, który zasięga opinii biegłych lekarzy – zwykle psychiatrów lub psychologów. To oni oceniają, czy kandydat rozumie „prawa i obowiązki małżeńskie”.

Problem w tym, że kryteria są niejasne i subiektywne. Dwie osoby z podobnym stopniem niepełnosprawności mogą dostać zupełnie różne decyzje – w zależności od tego, do jakiego sądu trafią i który biegły ich zbada.

W praktyce oznacza to, że nie prawo, lecz interpretacja decyduje o tym, kto ma prawo do ślubu. To sytuacja niebezpieczna i pełna nadużyć.

W niektórych krajach rozwiązano ten problem inaczej. Zamiast zakazów wprowadzono system wspieranego podejmowania decyzji. Oznacza to, że osoba może mieć asystenta, który pomaga jej rozumieć konsekwencje, ale ostateczna decyzja należy do niej. To rozwiązanie zgodne z duchem Konwencji ONZ i szanujące godność człowieka.


Dlaczego zakazy są krzywdzące

Każdy człowiek ma prawo do miłości, intymności i rodziny. Odbieranie tego prawa osobom z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną jest formą dyskryminacji.

Zakazy oparte na diagnozie medycznej traktują człowieka jak „ryzyko”, a nie jak osobę. To sposób myślenia, który przypomina najciemniejsze karty historii – kiedy osoby z niepełnosprawnością uważano za niezdolne do życia w społeczeństwie.

Nie chodzi o to, by ignorować problemy. W każdej relacji mogą pojawić się trudności. Ale to nie lekarz, urzędnik ani polityk powinni decydować, kto może kochać, a kto nie. Rolą państwa jest wspierać – poprzez edukację, dostęp do pomocy, asystentów – a nie zabraniać.

„Kiedy odbierasz człowiekowi prawo do miłości, odbierasz mu człowieczeństwo” – mówiła jedna z matek cytowana w raporcie PSONI. I trudno o mocniejsze słowa.


Potrzebne zmiany i rekomendacje

Polskie prawo wymaga zmiany. Artykuł 12 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego powinien zostać znowelizowany w taki sposób, aby nie wprowadzał automatycznych zakazów.

Konieczne są trzy kroki:

  • Zmiana prawa – usunięcie zapisów, które ograniczają prawo do małżeństwa ze względu na diagnozę.

  • System wsparcia – wprowadzenie instytucji asystenta i wspieranego podejmowania decyzji.

  • Edukacja urzędników i sędziów – tak, by rozumieli, że ich rolą jest wspieranie, a nie kontrolowanie życia prywatnego.

Dialog między samorządami a organizacjami osób z niepełnosprawnościami jest niezbędny. Głos tych, których prawo dotyczy, musi być na pierwszym miejscu.

Zmiana społeczna jest równie ważna. Potrzebujemy odejść od stereotypu, że osoba z niepełnosprawnością jest „wiecznym dzieckiem”. To dorośli ludzie, którzy czują, kochają i pragną bliskości – tak samo jak każdy z nas.


Podsumowanie – kluczowe punkty

  1. Polskie prawo wciąż ogranicza możliwość zawierania małżeństwa przez osoby z niepełnosprawnością psychiczną lub intelektualną.

  2. Stanowisko ZPP, postulujące zakaz, spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem organizacji społecznych.

  3. Ograniczenia są sprzeczne z Konstytucją RP i Konwencją ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami.

  4. Historie par pokazują, że prawo krzywdzi i odbiera ludziom godność.

  5. Zamiast zakazów potrzebny jest system wsparcia i zmiana społecznego myślenia.


FAQ

Czy osoba z niepełnosprawnością intelektualną może wziąć ślub?
Tak, ale wymaga to zgody sądu, który opiera się na opinii biegłych. To procedura długotrwała i często upokarzająca.

Czy Polska łamie prawo międzynarodowe?
Tak, bo obecne przepisy są sprzeczne z Konwencją ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami.

Co zrobić, jeśli urząd odmówi udzielenia ślubu?
Można złożyć wniosek do sądu. Niestety proces jest czasochłonny i stresujący.

Dlaczego temat budzi takie emocje?
Bo dotyczy najbardziej intymnej sfery życia – prawa do miłości i rodziny. Ograniczanie tego prawa to odbieranie człowiekowi podmiotowości.


Źródła



💜 Wesprzyj nas, jeśli możesz

Działamy już ponad 20 lat – tworzymy miejsce spotkań, rozmów i wsparcia dla wszystkich, którym bliska jest empatia i otwartość.
Portal jest całkowicie bezpłatny, a rozwija się dzięki osobom, które chcą pomóc nam dalej działać.

buycoffee.to/ipon • 💙 patronite.pl/ipon

Dziękujemy za każdą kawkę i dobre słowo. Razem możemy więcej. 💫



Dodaj komentarz